3 lut 2011

Koszmar powraca

Taka syntetyczna nowoczesność, zatrzęsienie firmowych ubrań, futra, perfumy i sto akcesoriów dla kobiet w stylu "Jesteś tego warta!", są scenerią tak boleśnie współczesną, a więc wypraną z emocji, nie mówiąc już o jakichkolwiek zjawiskach paranormalnych. Jasność, muzyka i tłum stwarza jakieś złudne poczucie bezpieczeństwa, dlatego żadnemu z klientów na pewno nie przychodzi na myśl, że za chwilę zza drogerii "X" wychynie facet w krwawiącym garniturze. A jednak... Kyrcz i Cichowlas po raz kolejny udowadniają, że nie ma rzeczy niemożliwych. Nie dość, że udało im się napisać świetny horror na niespotykanym "gruncie", to jeszcze dzięki ich talentowi polska literatura grozy ma szansę nareszcie wyjść z podziemia.

Całość najnowszej recenzji „Koszmaru na miarę” możecie przeczytać TU. Zapraszamy do lekturzenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz