5 sie 2010

Z jajem, panie i panowie, z jajem!

Można się przyczepić, że główni bohaterowie są trochę dwuwymiarowi, można (prawda) krytykować, że scena seksu trąci pornografią (a czym ma trącić, hagiografią?). Nie można jednak zaprzeczyć, że Robert Cichowlas i Kazimierz Kyrcz Jr. napisali bardzo mastertonowski w swym charakterze horror, który w absolutnie niczym nie ustępuje zachodnim produkcjom.
Gorąco zachęcamy do przeczytania całej recenzji "Koszmaru na miarę", którą specjalnie dla zaprzyjaźnionego serwisu Zbrodnia w Bibliotece, napisał Krzysiek Maciejewski.

Mamy walecznego rycerza, jego wiernego giermka, nadobną dziewicę (no powiedzmy że dziewicę do pewnego momentu), mentora – speca od demonów, wieszczkę – co przyszłość widzi (a to co widzi, ładne nie jest), mamy złego Szeryfa z Nottingham i oczywiście jeszcze gorszego smoka/demona. Oprócz tego także sporo kmieci do wyrżnięcia, rękę, nogę, mózg i trochę jelit na ścianie, odwieczną walkę dobra ze złem, dylematy moralne, i to co tygryski lubią najbardziej (a może raczej ta brzydsza płeć tygrysków), wedle słów z okładki - „wyuzdany seks”...
- oto fragment recenzji Piotra „Archideusa” Śliwińskiego, traktującej - jak łatwo się domyślić - o tej samej powieści. Całość można przeczytać TU.

Warto, tym bardziej, że oba teksty napisano naprawdę zajmująco.

1 komentarz: