
Pomimo dramatycznych warunków pogodowych wczorajszy wieczorek autorski w Dworku Białoprądnickim przebiegał w świetnej atmosferze, o czym świadczyć może choćby fotka poniżej. I tym razem potwierdziło się stare przysłowie, że wszystko co dobre szybko się kończy... Jednak - dalej posiłkując się przysłowiami - zapewniamy, że wkrótce znów spotkamy się z wszystkimi, którzy będą chcieli nas zobaczyć "na żywca".
Wygląda na to, że było fajnie. Szkoda, że nie mogłem dotrzeć.
OdpowiedzUsuń