Teraz pójdźmy w drugą stronę. Okazuje się, że najmniej podnieca Was zapach lizolu. A przecież to taki duszący i przyjemny zapaszek. Wszystkim, którzy nie zagłosowali na lizol stawiamy flaszkę tego jakże śmierdzącego płynu. Na zdrowie!
Jednocześnie namawiamy do zagłosowania w kolejnej ankiecie, która na dniach pojawi się na blogu.
Jednocześnie namawiamy do zagłosowania w kolejnej ankiecie, która na dniach pojawi się na blogu.
No tak, lizol to podstawa, szczególnie z kiszonymi ogórkami ;)
OdpowiedzUsuń